Vicenza to włoska perełka architektury późnego renesansu, zwana „miastem Palladio”. Nie bez powodu – ten XVI-wieczny architekt odcisnął ogromne piętno na mieście swoimi projektami. Na tyle duże, że jego prace w mieście i okolicach zostały wpisane na listę UNESCO.
Włochy 2017, dzień 3 (poprzedni wpis: Sirmione – jedna z turystycznych perełek nad jeziorem Garda). Kolejny dzień włoskiej objazdówki kończymy zwiedzaniem Vicenzy – kolejnego po Brescii spokojnego, zadbanego i pełnego ważnych zabytków miasta, żyjącego nieco w cieniu Mediolanu i Wenecji, leżących na krańcach autostrady, którą przemykają pomiędzy tymi miastami tysiące samochodów i autobusów z turystami. I tak jak Brescia, Vicenza jest zazwyczaj w planach turystycznych pomijana…
Vicenza nie ma zbyt długiej (w porównaniu z innymi włoskimi miastami) historii – pojawia się w niej dopiero mniej więcej w III w. p.n.e., a potem w czasach rzymskich, jako Vicetia. Ale cała dzisiejsza turystyczna otoczka wokół miasta kręci się wokół człowieka, który je ukształtował w XVI wieku – wokół Andrei Palladio.
Andrea Palladio nie urodził się w Vicenzie, a w niedalekiej Padwie, w 1508 r. Od najmłodszych lat pracował jako kamieniarz jeszcze w Padwie, z której jako nastolatek przeniósł się do Vicenzy, gdzie również zatrudnił się w warsztacie kamieniarskich, jednym z bardziej renomowanych w mieście.
Kariera Palladio rozpoczęła się, gdy jako 30-latek został zatrudniony przy renowacji willi miejscowego notabla i poety Trissino, który zauważył talent kamieniarza i umożliwił mu dalszą edukację i karierę, zostając aż do swojej śmierci swoistym „mecenasem” młodego architekta. To on namówił Palladio do zmiany nazwiska (oryginalne brzmiało: della Gondola) oraz do wyjazdu do Rzymu, gdzie Andrea na zawsze zainspirował się starożytnymi rzymskimi budowlami, które odcisnęły piętno na całym dalszym jego zawodowym życiu.
Samodzielną pracę Palladio rozpoczął od kilku willi i pałaców w Vicenzie, aż nadeszło zlecenie od władz miasta – zlecenie na przebudowę Pallazzo della Ragione. Dziś budynek zwany jest Basilica Palladiana i jest chyba najsłynniejszym zabytkiem Vicenzy, położonym na pięknym placu Piazza dei Signori. Naprzeciw stoi zresztą kolejna praca Palladio – Pallazzo del Capitaniato.
W samej Vicenzie i jej okolicach stoi do dziś mnóstwo willi i pałaców, zaprojektowanych przez Andreę Palladio. Ale jest jedna, która przeszła do historii architektury – Villa Rotonda. Stoi na dalekich obrzeżach miasta. Wyznaczyła nowy trend w architekturze – palladianizm. Rotonda to symetryczna budowla, z czterech stron niemal jednakowa, z czterema portykami i prowadzącymi do nich schodami. Palladio przejął ze starożytnych budowli zamiłowanie do porządku i symetrii. Palladianizm był obecny także w Polsce – przykładem tego stylu w architekturze jest m.in. warszawska Królikarnia. Powstało też sporo budowli na dawnych polskich kresach wschodnich.
I choć największy wpływ wywarł Palladio na Vicenzie, warto pamiętać, że większość z nas, turystów, zna jego prace z całkiem innego, ale niedalekiego włoskiego miasta – a mianowicie z Wenecji. Palladio bowiem jakiś czas w Wenecji mieszkał, a nawet miał status „głównego architekta”. Kto był w Wenecji, ten na pewno widział np. kościoły San Giorgio Maggiore czy Il Redentore. To właśnie prace Andrei Palladio. Projektował on także wnętrza słynnego Pałacu Dożów w Wenecji. Startował także w konkursie na przebudowę słynnego mostu Rialto w tym mieście – ale tu akurat jego projekt nie został wybrany. Ostatnią jego wielką pracą był monumentalny Teatro Olimpico w Vicenzie, z przepięknie zaprojektowanymi wnętrzami i sceną.
Vicenza żyje więc dziś duchem Andrei Palladio. Właśnie jego dzieła są główną atrakcją miasta. Ale nie tylko one – oto nasza subiektywna lista atrakcji historycznych Vicenzy. Na początek miejsca związane ze słynnym architektem:
- Basilica Palladiana i cały plac Piazza dei Signori (Arco degli Zavatteri) – zdecydowanie najpiękniejsze miejsce Vicenzy, ozdobione wysoką wieżą Torre della Bissara, stojącą tu na pewno co najmniej od 1172 r. Basilica Palladiana, zanim „wziął” się za nią Palladio, nazywana była Pallazzo della Ragione i powstała ok. XV w. z połączenia dwóch niezależnych wcześniej budynków. Była siedzibą miejscowych władz, a na parterze znajdowało się kilka sklepów. Dziś znajduje się na liście UNESCO;
- Teatro Olimpico – ostatnia praca Andrei Palladio – przepiękny we wnętrzach teatr, na potrzeby którego zaadoptowano stare budynki miejskiej twierdzy. Teatr zdecydowanie warto zobaczyć od środka. Został ukończony już po śmierci architekta, dziś też znajduje się na liście UNESCO;
- Casa del Palladio – a właściwie Casa Cogollo – miejska kamieniczka błędnie przypisywana jako miejsce zamieszkania architekta. Nawet jej autorstwo jest wątpliwe – nie ma dowodów na to, że architektem był Palladio, aczkolwiek kształty zdecydowanie na to wskazują. Także na liście UNESCO;
Pozostałe oglądane przez nas dzieła Palladio:
- Pallazzo Valmarana, zaprojektowany przez Palladio i wybudowany w 1565 dla rodziny Valmarana miejski dom (lista UNESCO);
- Pallazzo Porto na Piazza del Castello
- Loggia del Capitaniato, stojący naprzeciw Basilica Palladiana budynek, do dziś służący władzom miejskim, wybudowany w 1572 r. wg projektu Palladio, wg badaczy bardzo wzorowany na pałacu dożów w Wenecji (lista UNESCO);
- Pallazzo Chiericati, wybudowany dla miejscowego notabla, w ówczesnych czasach na niewielkiej wysepce, na której odbywały się targi drewna. Został ukończony długo po śmierci architekta (ponad 100 lat po rozpoczęciu budowy);
Nie bylibyśmy tamBylskimi, gdybyśmy nie odwiedzili w Vicenzie starych, zabytkowych świątyń. Vicenza ma ich na starym mieście naprawdę sporo – kilka wieków temu doszło nawet do tego, że miasto zaprzestało wspierania budowy kolejnych, wychodząc z założenia, że jest już ich tu… zbyt dużo. Na pewno warto zobaczyć świątynie:
- San Lorenzo – wybudowany pod koniec XIII w. przez Franciszkanów, którzy prawdopodobnie przybyli do Vicenzy bardzo wcześnie, jeszcze za życia założyciela zakonu, św.Franciszka z Asyżu. Historia „kościelna” tego miejsca jest jednak znacznie dłuższa, bo już od kilku wieków przed budową świątyni stała tu spora kaplica. W XV i XVII w. do kościoła dobudowano budynki klasztorne. Złupiony przez wojska napoleońskie, a potem na kilkadziesiąt lat zamknięty, został potem odrestaurowany i wznowił działalność. We wnętrzach znajduje się wiele cennych dzieł sztuki sakralnej począwszy od XIV / XV w. Jest też polski akcent – znajdziemy tu spory pomnik św. Maksymiliana Kolbego.
- San Marcello detta dei Filippini, którego budowa rozpoczęła się się w 1730 r. (w miejscu nowo budowanej świątyni stał wcześniej inny, mniejszy kościół) i trwała ponad sto lat, ze względu na niechęć miasta do finansowania kolejnych świątyń – uważano wtedy że jest ich w Vicenzie zbyt wiele. Ostatni element świątyni, okazałą dzwonnicę, oddano do użytku w 1842 r.;
- Katedra Santa Maria Annunciata, czyli Zwiastowania NMP ,siedziba biskupa Vicenzy, została oddana do użytku w 1560 r., po niemal 80 latach prac przy budowie. Już na pierwszy rzut oka widać, że przednia fasada świątyni jest „z innej bajki”, niż pozostała część jej bryły – a to dlatego, że katedra została niemal całkowicie zniszczona podczas bombardowań w czasie II wojny światowej. Obroniła się wtedy właśnie jedynie fasada – resztę odbudowano. Oryginalną kopułę katedry projektował sam Andrea Palladio. Ciekawostką jest wieża katedralna, stojąca… w pewnej odległości od samej świątyni, wybudowana na kamiennej, późno-rzymskiej podstawie w XII w. Wcześniejsza wieża pochodziła prawdopodobnie z IX w.;
- Oratorio del Gonfalone, spora kaplica, wybudowana przez jedno z kościelnych bractw pod koniec XVI w., stoi przy Placu Katedralnym, niemal naprzeciw katedry. Także została ciężko zbombardowana – zniszczony został strop, ściany boczne i wiszące na nich obrazy z czasów budowy. Ocalał za to główny ołtarz z ok. 1640 r.;
- San Vincenzo stoi na pięknym placu Piazza dei Signori, naprzeciwko Basilica Palladiana. Wybudowany został w XIV w., a potem kilkukrotnie przebudowywany aż do XVIII w. Monumentalna przednia fasada jest jedną z ozdób i tak już pięknego placu;
- San Michele detta dei Servi, niewielki kościółek stojący za placem Piazza dei Signori. Budowę rozpoczęto w XV w. Wejściowy portal z datą „1531” został ponoć zamówiony w warsztacie, w którym pracował młodziutki wtedy Andrea Palladio i może być jedną z najwcześniejszych jego prac – ale nie ma na to niezbitych dowodów;
- San Gaetano, kościół wybudowany w XVIII w. przez zakon Teatynów w miejscu wcześniej stojącego tu kościoła San Stefano. Mnisi dobudowali też klasztor, wykupując przylegające do kościoła kamienice;
- Santa Corona – jeden z ważniejszych obiektów sakralnych w Vicenzie, przynajmniej z punktu naszej opowieści o Andrei Palladio. Wielki miejski architekt był bowiem pochowany we wnętrzach tej świątyni (potem jego szczątki przeniesiono na jeden z cmentarzy).
I na koniec jeszcze kilka innych ważniejszych miejsc w Vicenzie. Na pewno warto poszukać na obrzeżach starówki średniowiecznych wież, pozostałości po dawnych murach i bramach miejskich.
Pallazzo Piovini, niewielki pałac wybudowany w połowie XVII w. Jest tak naprawdę rozbudową wcześniej stojącego tu Pallazzo Capra (ok. 1545 r.), którego autorstwo jest przypisywane… a komuż innemu, jak nie Andrei Palladio;
- Pallazzo Gorzadori, stojący nieopodal placu Piazza dei Signori, wybudowany ok. 1460 r., jeden z najlepiej zachowanych gotyckich budynków w Vicenzie;
- Torre di Castello, średniowieczna wieża obronna i obserwacyjna, kiedyś część potężnej twierdzy, która istniała na pewno od co najmniej XII w., a zburzona została w XVIII w. Po twierdzy pozostały też niewielkie ślady murów, rozsiane pomiędzy okolicznymi budynkami;
- Torre dei Loschi, kolejna średniowieczna wieża, których w mieście jest jeszcze kilka. Ta jest najlepiej zachowaną i użytkowaną do dziś, a wybudowana została prawdopodobnie w XI w.;
A na koniec warto wspomnieć o podróżniczym wątku, związanym z Vicenzą. Otóż w mieście tym urodził się Antonio Pigafetta, członek znamienitego i bogatego miejscowego rodu. Nie kojarzycie Pigafetty z podróżami? Mało kto kojarzy. Ale był rzeczywiście Antonio podróżnikiem – jednym z kompanów Magellana w słynnej wyprawie dookoła świata. I jednym z nielicznych (bodajże osiemnastu) uczestników wyprawy, którzy wrócili z niej żywi. Napisał też relację (pamiętnik) z tej wyprawy, którego oryginalną wersję podarował królowi Hiszpanii Karolowi V, z wdzięczności za pomoc w organizacji wyprawy. Ale pamiętnik był dla Hiszpanów mocno niewygodny, bo dokumentował odkrycia… Portugalczyków – więc podobno dość szybko zniknął. A sam Pigafetta napisał potem o wyprawie książkę, po czym niewiele więcej o nim wiadomo. Nie wiadomo nawet gdzie i kiedy zmarł (a zapewne bardziej zginął, niż zmarł, bo ciągnęło go ponoć do bitew i wojaczek). W każdym razie dom rodu Pigafetta także znajdziecie na starówce Vicenzy. A w kolejnym artykule z naszej letniej włoskiej podróży zaprosimy Was do przepięknej Padwy.
Pełna galeria zdjęć z włoskiej Vicenzy znajduje się na osobnej stronie naszego bloga oraz na naszym profilu na Facebooku.