Prizren bez wątpienia jest turystyczną perełką Kosowa, w którym, jako jedynym, widać tłumy turystów. Powala atmosferą i mnogością zabytków. Ale wrażenia ogólne robią się szorstkie na widok zdewastowanych serbskich kościołów, pamiątki po rozruchach w mieście. Budki policyjne przy nich tylko wzmacniają wątpliwości.
Jedziemy na zachód Kosowa: Pejë, Deçan i Gjakovë
Pierwszą pełną dobę w Kosowie spędziliśmy w trasie z Prisztiny przez Kosowską Mitrovicę do Prizrenu. Czas na pokazanie Wam zachodniej części Kosowa i najważniejszych punktów na trasie przez nią - miasteczek Pejë, Deçan i Gjakovë.
Zabytki z listy UNESCO w Kosowie
Cztery znajdujące się w Kosowie obiekty serbskiej architektury sakralnej - kościoły i monastery - wpisane są na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO. Rozsiane są po całym Kosowie - w tym wpisie pokażemy Wam je wszystkie.
Koło historii. Kosowe Pole i Kosowska Mitrowica
W drodze z Prisztiny na północ Kosowa zobaczyć można dwa bardzo znaczące dla historii tego państwa miejsca. Kosowe Pole i Kosowską Mitrowicę. Pierwsze z zamierzchłej historii, drugie z ostatnich lat. Oba tak samo znaczące, aczkolwiek w różnym znaczeniu.
Prisztina, miasto jak nie z Kosowa
Pokazywaliśmy już na naszym blogu Prisztinę nocą. Teraz pora na spacer po stolicy Kosowa za dnia. Zobaczcie co warto w mieście zobaczyć, i dlaczego Prisztina nieco zaburzyła nasze wyobrażenie o Kosowie.
Wjeżdżamy do Kosowa. Na początek Gračanica i starożytna Ulpiana
Przyszedł wreszcie ten czas, kiedy dane nam było wjechać do najmłodszego i chyba jednego z najmniej turystycznych krajów Europy - Kosowa. Co zastaliśmy wewnątrz ? Na początek poczytajcie o dwóch historycznych miejscach w okolicach stolicy kraju - Prisztiny.
Prisztina nocą
Z cyklu "miasta nocą" przyszedł czas na Prisztinę - stolicę najmłodszego europejskiego państwa, Kosowa. To były nasze pierwsze godziny w tym kraju i od razu w stolicy. Choć miasto nie ma zbyt wiele do zaoferowania, nieco zaskoczyło nas swoją... europejskością.