W Polsce co roku telewizje pokazują nam Sambodrom, wbijając do głowy stereotyp karnawału jako zorganizowany przemarsz i konkurs szkół samby. A tymczasem największe karnawałowe parady w Rio mają miejsce… na ulicach miasta i z konkursem nic wspólnego nie mają. Więcej z szaloną zabawą, tańcem, śpiewem i tradycją.
Karnawał w Rio, dzień 4 (poprzedni wpis: Rio de Janeiro: Corcovado i pomnik Chrystusa Odkupiciela). Ten wpis zmieni życie tym, dla których karnawał w Rio to Sambodrom, telewizja, ogromniaste platformy z tańczącymi na nich roznegliżowanymi tancerkami w piórach. I owszem – to najbardziej znana „twarz” karnawału w Rio de Janeiro, pokazywana przez wszystkie telewizje we wszystkich możliwych krajach świata. Ale podczas, gdy my chcemy ten karnawał oglądać, Brazylijczycy (i Brazylijki) chcą w nim aktywnie uczestniczyć.
Karnawał to wielkie święto w Rio de Janeiro, dla wszystkich, nie tylko dla członków szkół samby, występujących w konkursach na Sambodromie. Miasto w ciągu kilku tygodni przed oficjalnym weekendem karnawału (aż do niedzieli po karnawale) wybucha wielką ilością ulicznych parad, w których uczestniczyć może dosłownie każdy. Swoją uliczną paradę ma każda dzielnica Rio de Janeiro, a im jest ona bardziej kameralna, tym lepiej dla niej, tym bardziej zacieśnia lokalne więzi.
Kiedyś uliczne parady organizowane były spontanicznie, bez żadnej organizacji i zasad. Od kilku już lat muszą być one rejestrowane, tak samo jak ekipy je organizujące. Ekipy te to „blocos” i „bandas”, czyli duże zazwyczaj orkiestry, idące na czele parady i grające przez cały czas jej trwania muzykę, najczęściej sambę. Nie są to zespoły składające się z przypadkowych ludzi z łapanki – to zorganizowane orkiestry, ćwiczące regularnie w ciągu roku, sprzedające często własne gadżety dla sfinansowania działalności. Najsłynniejsze są znane w całej Brazylii i koncertują nie tylko w czasie karnawału.
Nie do końca jasna jest dla nas różnica pomiędzy „bloco” a „banda” – z tego co wiemy, „banda” posiada sekcję dętą i gra nie tylko sambę, ale i przeboje innych stylów muzycznych. Generalnie gra przeboje, które tłum może chóralnie odśpiewywać w trakcie parady. Natomiast „bloco” ma często swój własny hymn, wybierany corocznie i raczej ogranicza się wyłącznie do samby.
Najsłynniejsze i największe uliczne parady w Rio de Janeiro, organizowane na głównej ulicy miasta w centrum („bloco” Monobloco), gromadzą corocznie setki tysięcy bawiących się i tańczących mieszkańców miasta i turystów. Często jednak słychać głosy, że te parady-molochy zatraciły już swój lokalny charakter, stając się ciężkimi do kontrolowania i prowadzenia. Swoje „blocos” ma każda dzielnica czy okolica miasta i te małe, lokalne parady mają zdecydowanie najlepszy klimat, aczkolwiek turyści raczej na nich nie bywają.
Najstarszą historycznie uliczną paradą karnawałową w Rio jest „Banda de Ipanema”, która po raz pierwszy odbyła się już w 1965 r., będąc formą protestu przeciwko panującej wtedy wojskowej juncie. Od tego czasu odbywa się regularnie, a od 2004 r. traktowana jest oficjalnie przez władze jako element dziedzictwa kulturowego miasta, za wkład w utrzymanie tradycji karnawałowej. Tak jak wszystkie „blocos” i „bandas” (zarejestrowanych jest ok.300 zespołów, organizujących ponad 500 parad w mieście w okresie karnawałowym), „Banda de Ipanema” organizowana jest w ściśle określonych terminach (sobota na tydzień przed karnawałem, sobota w weekend karnawału i wtorek w czasie karnawału) i ma ściśle określony punktu startu i końca oraz trasę.
Trasa parady jest na czas jej trwania zamykana dla ruchu ulicznego. „Banda de Ipanema” ma stałą trasę oraz punkt startu (plac Generała Osorio) i jest jedną z najbardziej do dziś znanych ulicznych parad w mieście, gromadząc za każdym razem kilkadziesiąt tysięcy ludzi, w dużej części pomysłowo poprzebieranych. Dla przykładu – plan na rok 2015 zakłada uczestnictwo ok.80 tys. ludzi w tych paradach.
Każdy może się do parady przyłączyć jako jej uczestnik (w indywidualnym stroju lub po prostu w zwykłych ciuchach), krocząc za samochodem z platformą, wiozącą część muzyków z „Banda de Ipanema”. Muzyków łatwo poznać, są ubrani w identyczne koszulki, produkowane specjalnie na tę okazję. Wzdłuż trasy rozstawiają się sprzedawcy wszystkiego dobra, przydatnego balangowiczom, głównie piwa i różnistych przekąsek, hot-dogów, kukurydzy itp.
„Banda de Ipanema” jest częścią kultury tego miasta, nieodzownym kawałkiem dorocznego karnawału, a w ostatnich latach upodobała sobie tę paradę społeczność gejów, co sprawia, że przed orkiestrą idzie z przodu wielobarwna parada „drag queen’s”, nie stroniąca od publiki, chętnie pozująca do zdjęć i znacznie ubarwiająca całość. Lubić to można lub nie, ale zobaczyć warto – to jest bowiem charakter tego zwykłego, ludzkiego karnawału, rzadko pokazywanego w naszych mediach.
To właśnie uliczne parady są solą karnawału w Rio i to na nich spędzają czas „lokalsi”. Parada z reguły dochodzi do punktu końcowego (w przypadku „Banda de Ipanema” jest to plac Generała Osorio) i tam rozpoczyna się całonocna balanga. Młodzi ludzie siedzą lub stoją na ulicach i chodnikach, imprezując do białego rana, wypijając przy okazji morze piwa (nawiasem piwo w Brazylii to najczęściej niezbyt smaczny „sikacz”). Nad ranem do akcji wkraczają ekipy sprzątające i tak… do następnej ulicznej imprezy.
Jeśli chcecie taką paradę po prostu zobaczyć w Rio, nie obowiązuje Was żaden „dress code” – przychodzi się w zwykłym letnim ubraniu. Warto pamiętać też o jednym – kilkudziesięciotysięczny tłum z turystami i alkoholem jest wabikiem dla armii kieszonkowców – wybierając się na paradę nie zabierajcie ze sobą grubszej gotówki w portfelu – najlepiej zabrać po prostu drobne na piwo czy jedzenie. Czytaliśmy takie ostrzeżenia przed wyjazdem i z własnego doświadczenia wiemy, że są prawdziwe – i nas dopadła ta armia kieszonkowców – na szczęście złodziej „zwinął” jedynie drobne na piwo.
Szukając w sieci, znajdziecie mnóstwo informacji na temat terminów poszczególnych ulicznych parad w różnych częściach miasta. Więc nawet, gdy nie dostaniecie (lub nie chcecie wydawać setek dolarów na nie) biletów na Sambodrom, warto się na karnawał do Rio wybrać. Zabawa i niesamowite wspomnienia gwarantowane 🙂
A w następnym wpisie zabierzemy Was do Ogrodu Botanicznego w Rio de Janeiro.
Pełna galeria zdjęć z ulicznej karnawałowej parady „Banda de Ipanema” w Rio znajduje się na osobnej stronie naszego bloga oraz na naszym fanpage’u na Facebooku.