Estadio Mestalla to jeden z tych najsłynniejszych hiszpańskich stadionów piłkarskich. Może popularnością odstaje od Camp Nou w Barcelonie czy Santiago Bernabeu w Madrycie, ale będąc w Walencji – i będąc kibicem piłkarskim – ciężko pominąć okazję zobaczenia stadionu klubu Valencia Club de Fútbol.
Tour de Europe 2012. Hiszpańska Walencja, położona w okolicach Costa Blanca, jednego z najpopularniejszych wypoczynkowych regionów Europy, ma naprawdę wiele do zaoferowania pod względem atrakcji turystycznych. Nie wspominając o atrakcjach historycznych, warto wspomnieć choćby o słynnym Ciudad de las Artes y las Ciencias, czyli Miasteczku Sztuki i Nauki, do którego ciagną niezliczone masy turystów (my też nie odpuściliśmy sobie tej atrakcji – naprawdę warto). Ale jeśli jesteście w okolicy na dłużej, a piłka nożna jest Waszą pasją, polecamy odwiedzenie La Mestalla – stadionu, na którym swoje mecze na co dzień rozgrywa Valencia CF.
Estadio Mestalla istnieje od 1923 r. Zaczynał od pojemności 17.000 widzów, a poprzez kilka przebytych etapów rozbudowy osiąga dziś 55.000 miejsc dla kibiców. od zawsze był domem klubu Valencia CF, którego najsłynniejszym graczem do dziś pozostaje Mario Kempes, w swoim czasie uznawany za najlepszego piłkarza na świecie. Na stadionie grali i Maradona i Pele.
Tutaj swoje grupowe mecze w trakcie mistrzostw świata w 1982 rozgrywali Hiszpanie. Tutaj też mieli swoją bazę w trakcie Igrzysk Olimpijskich, rozgrywanych w 1992 r. w Barcelonie (gdzie w finale, w dramatycznych okolicznościach pokonali… Polaków, w składzie których znajdował się dzisiejszy selekcjoner reprezentacji, Jerzy Brzęczek).
Stadion w Walencji jest dostępny dla zwiedzających, oczywiście w dni nie będące dniami meczowymi miejscowego klubu. Bilety na wycieczkę z przewodnikiem można kupić w znajdującym się obok stadionu klubowym sklepie. W trakcie touru będziecie mogli zobaczyć wszystkie najważniejsze miejsca na stadionie:
- obie szatnie: gospodarzy i gości. W szatni gospodarzy oczywiście znajdziecie miejsca podpisane nazwiskami piłkarzy. W 2012 r. można było tam znaleźć m.in. nazwiska Jordiego Alby i Jeremiego Mathieu, późniejszych piłkarzy FC Barcelona;
- pokój odnowy biologicznej, w którym piłkarze Valenci przygotowują się do meczów i treningów;
- pomieszczenie, w którym odbywają się przed- i pomeczowe konferencje prasowe. Można nawet poczuć się jak gwiazda i… usiąść przed mikrofonem 🙂
- loże VIP – przez chwilę można się poczuć jak „very important person” i sprawdzić, jaki widok mają celebryci i politycy podczas meczu;
- wejście na murawę, którym wychodzą piłkarze przed każdym meczem. Na każdym stadionie to chwila wyjątkowa, a wyjście na murawę jest jednym z bardziej spektakularnych momentów;
- samą murawę stadionu. Można przez chwilę „przydeptać” murawę na Mestalla i przymierzyć się do foteli na ławkach rezerwowych. Na tych fotelach siadywały nie byle jakie nazwiska 🙂
- salę z pamiątkami i klubowymi trofeami;
W czasie naszych podróży zdarzało się nam bywać na największych stadionach piłkarskich świata. Byliśmy na brazylijskiej Maracanie, na Allianz Arena w Monachium, na Camp Nou w Barcelonie, Estadio da Luz w Lizbonie czy na słynnym Wembley. Najsłynniejsze stadiony świata i Europy nie są może dla nas celem samym w sobie, ale będąc w Monachium, Barcelonie, Londynie czy Rio de Janeiro po prostu nie mogliśmy sobie odmówić. Stąd też kontynuacja tej naszej „świeckiej” tradycji i wizyta na La Mestalla w Walencji.
Estadio Mestalla to może nie Camp Nou, a Valencia CF to nie FC Barcelona, ale mimo wszystko wizytę na stadionie polecamy. Będąc w Walencji i szukając sportowych rozrywek w wakacje, gdy hiszpańska liga nie gra, warto przynajmniej przez chwilę poczuć klimat wielkiego piłkarskiego świata.