No to wjechaliśmy do Macedonii. Pierwszy przystanek: Skopje. Miasto o długiej i burzliwej historii. Dziś stolica Macedonii, ale kiedyś bywało stolicą Serbii czy Bułgarii. Miasto o kilku obliczach.
Tour de Europe 2014, dzień 4 (poprzedni wpis: Nocny spacer po Skopje). Macedonia to drugi (po Rumunii) kraj, odwiedzony przez nas podczas tej wakacyjnej podróży, w którym byliśmy po raz pierwszy. Kraj ten był ten naszym głównym celem podczas drogi dojazdowej na wakacje w Grecji, mieliśmy tu spędzić ponad dwie doby, zwiedzając Skopje, Ochrydę i całą północno-zachodnią Macedonię.
O Macedonii słyszał każdy, kto nie spał w szkole na lekcjach historii. Jako państwo – a w zasadzie jako wielka potęga – istniała ona w starożytności, szczyt swojej siły osiągnęła za czasów panowania Aleksandra Wielkiego, najsłynniejszego w dziejach Macedończyka. Macedonia zniknęła z mapy świata jako państwo, gdy została wchłonięta w skład Cesarstwa Rzymskiego.
Nazwa „Macedonia” pojawiła się ponownie na mapach politycznych w XX wieku, kiedy to przy okazji tworzenia Jugosławii, jedną z jej republik nazwano właśnie Macedonią, choć nie obejmowała ona całego historycznego terenu starożytnej Macedonii. Główne jej tereny znajdują się bowiem do dziś w obrębie terytorium Grecji. Zresztą tereny dawnej Macedonii leżą dziś także w Albanii czy Bułgarii.





Problem z nazwą zrodził się w 1991 r., kiedy to jugosłowiańska republika Macedonii uzyskała niepodległość jako samodzielne państwo. Do dziś Macedonia nie posiada jednolitej nazwy – nazwę „Macedonia” oprotestowała bowiem Grecja i do dziś nie zgadza się na używanie jej jako oficjalnej. Oficjalnie więc Macedonia to FYROM – angielski skrót od „Była Jugosłowiańska Republika Macedonii”. Grecja oprotestowała też pierwszą flagę Macedonii, zawierającą symbole starożytnego mocarstwa. Tu też Macedończycy musieli ustąpić.

Grecja w przeszłości usiłowała już poprzez wysiedlenia sprawić, że jej część historycznej Macedonii będzie zamieszkiwana przez rodowitych Greków. Tak było po wojnie grecko-tureckiej, kiedy to po 1923 r. skierowano do terenów greckiej Macedonii ok. 600 tys. Greków wysiedlonych z Turcji, a rodowitych Macedończyków (120 tys.) z terenów tych wysiedlono. Pomnik wysiedlonych zresztą także postawiono w Skopje.

Dużo do powiedzenia mają też władze Bułgarii, z którą Macedonia ma wspólną ogromną część historii średniowiecznej. Dość powiedzieć, że w Bułgarii Macedończyków uważa się za Bułgarów (język macedoński jest mocno podobny do bułgarskiego). Ciekawym przypadkiem jest w tej materii postawiony w Skopje w 2011 r. pomnik bułgarskiego cara Samuela. Otóż był on carem bułgarskim, ale stolicę ustanowił najpierw w Skopje, a potem w Ochrydzie – stąd część Macedończyków uważa, że był on carem… macedońskim. Stąd jego pomnik w Skopje.

Macedonia jest też mocno zróżnicowana etnicznie. W różnych regionach kraju jako oficjalne używane są aż cztery języki – oprócz macedońskiego także albański, turecki i serbski – tam gdzie dane mniejszości stanowią co najmniej 20% populacji. Szczególnie duża jest mniejszość albańska – w ok.2-milionowej Macedonii aż jedna czwarta to Albańczycy. W samym Skopje co piąty mieszkaniec jest tej narodowości. A jak przekonamy się jeszcze tego samego dnia, zachodnia Macedonia – ta bliższa granicy albańskiej, to w zasadzie bardziej Albania, jak Macedonia.
Ale wróćmy do Skopje. Zamieszkałe było już cztery tysiąclecia przed Chrystusem – osada umiejscowiona była na wzgórzu, na którym potem wybudowano twierdzę, stojącą do dziś. W dokumentach historycznych miasto pojawia nieco przed czasami rzymskimi – jako osada Scupi, stolica państwa ludu Dardanów. Po Rzymianach nadeszli Słowianie (VII w.), a potem przez całe wieki Skopje przechodziło z rąk do rąk.




Pod koniec X w. Skopje stało się nawet na krótko stolicą ówczesnego państwa bułgarskiego. Najeźdźcy ciągle się zmieniali – Skopje przechodziło pomiędzy Bułgarami, Serbami i Bizancjum wielokrotnie. W XIV w. stało się stolicą Serbii, tutaj nawet odbywały się koronacje serbskich władców. Ale już pod koniec tego stulecia, jak praktycznie cały region, wpadło w sidła Imperium Osmańskiego i pozostało jego częścią aż do początków XX wieku.
Właśnie w samym końcu panowania osmańskiego, w Skopje (wtedy jeszcze nazywanym Üsküb) przyszła na świat – w sierpniu 1910 . – najsłynniejsza w dziejach mieszkanka miasta – Agnes Gonxha Bojaxhiu, powszechnie znana jako Matka Teresa. Jej osobą Skopje bardzo się chlubi, ale chlubią się też wszyscy Albańczycy – wszak Agnes urodziła się w rodzinie pochodzącej ze Szkodry.
W tym czasie wybuchły wojny bałkańskie, a tereny Macedonii zajęła Serbia. Ale już kilka lat później, po zakończeniu I wojny światowej, Serbia, a co za tym idzie także Macedonia, weszły w skład nowo tworzonego tworu zwanego Jugosławią, w której pozostały aż do jej rozpadu.
Skopje leży na bardzo niestabilnym terenie – było wielokrotnie niszczone przez trzęsienia ziemi. Największe i najbardziej tragiczne miało miejsce w VI w. (odbudowane zostało po nim przez cesarza bizantyjskiego Justyniana, który urodził się w okolicach dzisiejszego Skopje), ale to najbardziej dziś pamiętane dotknęło stolicę Macedonii w 1963 r., kiedy to zginęło ponad 1000 osób, ok.200 tys. pozostało bez dachu nad głową, a zniszczeniu uległo wg różnych szacunków 70-80% zabudowy miasta.








Skopje zostało odbudowane dzięki olbrzymiej pomocy międzynarodowej, także z Zachodu – pomimo, że w tamtych czasach Jugosławia należała do państw bloku komunistycznego. To był podobno pierwszy po II wojnie światowej przypadek, gdzie żołnierze amerykańscy i radzieccy pracowali razem, spotykali się ze sobą bez żadnych przeszkód.
Trzęsienie ziemi zniszczyło dawną zabudowę Skopje. Odbudowa, ukończona w 1980 r. dała mu nowy wygląd i charakter. Drugi etap zmian w mieście miał miejsce już po tym, jak Macedonia stała się niepodległym państwem, a Skopje jego stolicą. W 2010 r. rozpoczęto projekt „Skopje 2014”, który w ciągu kilku lat miał zmienić Skopje w nowoczesne miasto, przyciągające turystów. Skupiono się na nabrzeżu rzeki Wardar, gdzie w ramach programu wybudowano ok.20 nowych budynków, mieszczących administrację państwową oraz muzea i instytucje kulturalne. Drugim elementem programu było wypełnienie terenu pomiędzy tymi budynkami mnóstwem pomników postaci związanych z Macedonią. Całość wzbudza do dziś spore kontrowersje, a ilość pomników stojących nad Wardarem rzeczywiście rzuca się w oczy. Momentami rozglądając się dookoła wręcz ciężko je zliczyć 🙂
Ale jest też drugie oblicze Skopje. I znajduje się po drugiej stronie Wardaru. O ile jedna to nowoczesne, trochę kiczowate budynki i pomniki w ilości wywołującej ból głowy, o tyle po drugiej stronie wchodzimy w inny świat. Tu znajduje się stara turecka „carsija”, w czasach osmańskich centrum miasta. Świat orientu, niskiej zabudowy, meczetów, tureckich łaźni i masy sklepików i kawiarenek. To tutaj skupia się albańska mniejszość w Skopje. Statystyki mówią, że w starym centrum Albańczycy stanowią prawie 60% mieszkańców.






Bałkańskie carsije mają swój urok. Tu czas płynie wolniej, a życie ma inny smak. To enklawy dla chcących uciec od zatłoczonych atrakcji turystycznych czy hałaśliwych pubów i dyskotek. Tak jak zapamiętaliśmy carsiję w Mostarze, tak na pewno zapamiętamy tę w Skopje. I tę w Sarajewie, ją opiszemy w swoim czasie – w Sarajewie byliśmy w drodze powrotnej z Grecji.
W centrum Skopje spędziliśmy raptem dwie godziny. Czas nas trochę gonił, wszak tego dnia mieliśmy objechać zachodnią Macedonię i dojechać do Ochrydy, gdzie mieliśmy zaplanowany kolejny nocleg. Ale zanim o Ochrydzie, w następnym wpisie pokażemy Wam atrakcję położoną tuż obok Skopje – kanion Matka.
Pełna galeria zdjęć ze Skopje znajduje się na osobnej stronie naszego bloga oraz na naszym fanpage’u na Facebooku.