Gwoździem programu zwiedzania podczas pierwszego pełnego dnia w Turcji była odległa o 30 km od Çanakkale, starożytna Troja. To miasto zna z lekcji historii chyba każdy – a jak wygląda dziś – sprawdźcie poniżej.
Tour de Europe 2013, dzień 9 (poprzedni wpis z trasy: Çanakkale, witamy się z Azją). Dojazd do dzisiejszego stanowiska archeologicznego Troja z Çanakkale jest niezwykle łatwy (mówi oczywiście o dojeździe samochodem), wystarczy wyjechać z Çanakkale na główną drogę D550, prowadzącą do Izmiru. Po mniej więcej 25 km bardzo wyraźny kierunkowskaz każe wam skręcić w prawo, po czym czeka was 5 km jazdy dobrą, asfaltową drogą pod sam wjazd na teren Troi.
Istnieje też droga alternatywna, którą także sprawdziliśmy (tak, tego dnia podjeżdżaliśmy do Troi DWA razy, za każdym razem z innej strony – o tym dalej) – można dojechać od północy, skręcając w miejscowości Kumkale. Ale to trasa zazwyczaj nieużywana, my przejechaliśmy nią ze względu na dość pokręconą drogę zwiedzania starożytnej krainy Troada.
Trochę historii Troi, bo jest ona znacznie bogatsza niż ta, znana z Illiady Homera (napisanej w okresie VIII-IX w. p.n.e.). Na wzgórzu Hisarlik, obok dzisiejszej wsi Tevfikiye budowano w sumie 9 miast, jedno na miejscu drugiego. Najstarsze, zwane dziś Troja I, datuje się na mniej więcej 3000 r. p.n.e., jego liczne pozostałości widoczne są do dziś. Ostatnie, Troja IX, zniszczone zostało ok.400-500 r. n.e., a potem stopniowo szło w zapomnienie, aż przestano wierzyć w ogóle w jego istnienie – żyło wyłącznie w legendach.




Odkrycia Troi dokonał niemiecki archeolog-amator Heinrich Schliemann dopiero w 1871 r. Był on jednak tak maniacko ukierunkowany na odnalezienie Troi z czasów opisywanych przez Homera, że w czasie swoich wykopalisk niszczył wszystko, co nie przystawało do poszukiwanego okresu w życiu miasta. Na swój sposób zapisał się więc w historii archeologii jako odkrywca i… wandal jednocześnie. Błędnie też ocenił swoje znalezisko, określając mianem Troi Homera odkrycia z czasów miasta Troja II (2600 – 2250 r. p.n.e.), podczas gdy późniejsze badania udowodniły, iż Homer opisał dzisiejszą Troję VII (1300 – 1190 r. p.n.e.). Pełna rozpiska czasowa kolejnych miast:
- Troja I : 3000 – 2600 r. p.n.e.
- Troja II : 2600 – 2250 r. p.n.e.
- Troja III : 2250 – 2100 r. p.n.e.
- Troja IV : 2100 – 1950 r. p.n.e.
- Troja V : XX w. – XVIII w. p.n.e.
- Troja VI : XVII w. – XV w. p.n.e.
- Troja VII : 1300 – 1190 r. p.n.e. – to ta opisywana przez Homera
- Troja VIII : 700 – 85 r. p.n.e.
- Troja IX : 85 r. p.n.e. – 500 r. n.e.
Każdy zna historię wojny trojańskiej. Trojański królewicz Parys, arbiter w pierwszym w historii konkursie piękności, pomógł go wygrać Afrodycie, w zamian z pomoc w zdobyciu najpiękniejszej greckiej kobiety – Heleny, żony Menelaosa, króla Sparty. Ten w odwecie wezwał na pomoc brata Agamemnona, króla Myken oraz innych władców greckich miast, m.in. Odyseusza, króla Itaki.




Wojska greckie przez 10 lat oblegały niezdobytą Troję, a w trakcie oblężenia dochodziło do słynnych pojedynków, które jednak niczego nie rozwiązały. Po stronie Greków w walkach brał udział Achilles. Legenda mówi, że matka Achillesa, chcąc zapewnić mu nieśmiertelność, zanurzyła dziecko w Styksie, trzymając je za piętę, która jako jedyna pozostała śmiertelną częścią ciała Achillesa. I właśnie w piętę trafiła Achillesa zatruta strzała, wypuszczona z łuku przez Parysa – Achilles nie dożył zdobycia Troi.
Sam Parys, zanim się urodził, niósł już na sobie klątwę tego, przez którego zniszczona zostanie Troja. Matka oddała go więc po urodzeniu pasterzowi, by ten porzucił je w górach. Pasterz wychował jednak chłopca, który wrócił po latach do Troi, rozpoznany potem przez własnego brata.
Najsłynniejszym epizodem wojny trojańskiej jest oczywiście jej końcówka i podstęp z koniem trojańskim, autorstwa Odyseusza. W jego wyniku miasto zostało ostatecznie przez Greków zdobyte (i to jest prawdą, wg badań nastąpiło to w 1184 r. p.n.e.). Parys, tak jak i Achilles, nie dożył końca Troi – raniony w walce, umarł przy braku pomocy ze strony urażonej zdradą z Heleną żony Ojnone. Helena wyszła potem za brata Parysa, a po upadku Troi wróciła do swojego pierwotnego greckiego męża – Menelaosa.



Do ruin Troi dojechaliśmy krótko po godz.11:00, od strony Kumkale, kończąc zwiedzanie cmentarzyska tureckich żołnierzy z czasów walki o półwysep Gallipoli. Nastąpiło pełne zaskoczenie – pomimo zapisów w przewodnikach, mówiących o otwarciu od godz.8:30, Troja stała zamknięta. Ochrona informowała o otwarciu od godziny „wan”, tak mniej więcej brzmi angielskie „one”, wymawiane przez Turków 🙂 Czyli od 13:00 – zapewne z powodu trwającego święta Bajram. Odpuszczamy więc, i jedziemy zwiedzać inne atrakcje (miasto Ezine i Alexandra Troas).

Wracamy, dojeżdżając od południa drogą D550 (tą do Izmiru), mniej więcej o 13:30. Przy bramie wjazdowej zaopatrujemy się w bilety (15 TL dla osoby dorosłej, dzieci do 12 lat bezpłatnie – reguły dotyczące dzieci obowiązują na wszystkich atrakcjach turystycznych w Turcji, to bardzo fajne rozwiązanie dla rodzin z dziećmi, takich jak nasza) i wjeżdżamy samochodem na teren parku archeologicznego. Wewnątrz znajduje się bezpłatny parking dla samochodów, niestety na otwartej, nie ocienionej przestrzeni.
Od razu po wejściu na teren ruin, „na twarz” dostajemy topową atrakcję – czyli „replikę” (trzeba to włożyć w naprawdę duży cudzysłów) konia trojańskiego. Od tego w Çanakkale różni się wyglądem, ale przede wszystkim tym, że da się do niego wejść. Dość kontrowersyjna to atrakcja, nie ma nic wspólnego z historią, służy wyłącznie do robienia sobie przed nim, w nim i z nim zdjęć przez turystów. Na szczęście jest bezpłatna. Obfotografowaliśmy więc konia i siebie a jego tle, ruszamy na zwiedzanie samych ruin Troi.




Z wielkiego mitycznego miasta zbyt wiele nie pozostało, możemy wręcz powiedzieć, że Troja lekko zawodzi, szczególnie jeśli się oglądało „Troję” z Bradem Pittem, film nakręcony z wielkim rozmachem, do dziś jeden z najdroższych w historii kina. Choć trzeba przyznać, że teren jest dobrze zagospodarowany, przygotowano specjalne podesty, prowadzące wśród ruin, które zostały dobrze oznaczone i opisane tablicami informacyjnymi. Resztę możecie zobaczyć na zdjęciach.
Zwiedzanie Troi było częścią pierwszego pełnego dnia w Turcji. Pełny opis, m.in. zwiedzanie starożytnych: Alexandria Troas i Assos, czy wizytę w najdalszym na zachód zakątku kontynentalnej Azji znajdziecie w kolejnym wpisie.
Pełna galeria zdjęć ze starożytnej Troi znajduje się na osobnej stronie naszego bloga oraz na naszym fanpage’u na Facebooku.